piątek, 30 grudnia 2011
Suflet czekoladowy...
Tęsknię dziś z Włochami, za słońcem, i za świeżymi ziołami na parapecie. Problem z ziołami polega na tym, że zanim doniosę je ze sklepu do domu przemarzają i jeśli nie zużyję ich od razu więdną. Pusty parapet zawsze mnie dobija.
Smutki najlepiej leczy się czekoladą, a wyrzuty sumienia siłownia.
Przepis na dwa suflety; )
Składniki:
2 jajka
ponad pół tabliczki gorzkiej czekolady
łyżka nutelli
łyżka masła
2 łyżki brązowego cukru
cukier waniliowy
30 gram białej mąki
po kostce czekolady do każdego sufleta
Przygotowanie:
1. Czekoladę rozpuszczamy z nutellą i masłem
2. Żółtka ucieramy z cukrem. Dodajemy mąkę i przestudzoną czekoladę.
3. Białka ubijamy na pianę ze szczyptą soli.
4. Łączymy składniki, wlewamy do żaroodpornych miseczek. Do środka wciskamy kostkę czekolady, będzie wspaniale rozpływać się w ustach.
5. Pieczemy w mocno nagrzanym na 190*C piekarniku przez 14 minut.
Suflet jest genialny, gorący z płynnym czekoladowym nadzieniem. Wspaniale komponuje się z lodami i czerwonym winem .
A potem?
30 minut na bieżni i godzinka fitness ; )
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Szczęśliwego, uśmiechniętego i pysznego Nowego Roku! :)
OdpowiedzUsuńbrzmi jak wyższy stan nirwany :)
OdpowiedzUsuń