niedziela, 29 lipca 2012

Kilka zdjęć z Portofino, Santy i Genovy


1. Domowe pesto i domowy makaron. Dla mnie bajka. Ale ja pesto mogę dodawać do wszystkiego. 

2. Pan Kalmar. Całkiem łatwy do samodzielnego obrania. Pyszny, po prostu przysmażony na dobrej oliwie z kilkoma kroplani cytryny, listakami bazylli i platkami peperoncino.
 3. Focaccia- kwintesencja lunchu w Ligurii.  Najlepsze w Camogli, które jest niezwykle piękne i wygląda tak:

4. A w Portofino jedzenie jest do niczego, za to uliczki piękne ; )
 5. Pizza- Pizzeria Delfino- Santa Margerita. Najcieńsze ciasto, najlepsze składniki. Pokochałam pizze bez sosu pomidorowego ( w Polsce to nie do pomyślenia! ). Tu tylko - fior di latte, pomidorki, pesto i ruccola : )
 6. Zawody w jedzeniu makaronu. Portofino.

 7. Pizzerio- piekarnia PIUMA (Genova). Rewelacja, zdrowe, wyselekcjonowane jedzenie, wszystko oznakowane DOC lub IGP. Nic nie jest tam z przypadku, każdy produkt jest dobrany z rozmysłem. Boska pizza na pełnoziarnistym spodzie <3 I wspaniałe wino z lokalnych winnic. Na zdjęciu wino z Cinque Terre i świeży chleb do maczania w oliwie.
 8. Eataly. Fenomenalna nazwa i fenomenalny pomysł na biznes. Sieć delikatesów i restauracji z genialnym lokalnym jedzenie, produktami z najwyższej półki ( alti cibi). Promująca zdrowe odżywanie, styl życia, przykładanie wagi do tego co i jak jemy.
Zapraszam do poczytania: http://www.eataly.it/



1 komentarz:

  1. Kiedys bylam na wakacjach w Camogli, piekne zdjecie tam zrobilas ;))

    OdpowiedzUsuń