niedziela, 7 sierpnia 2011
Pierwotne, dzikie leczo : )
Zainspirowana przez Natalię ( http://zmyslowoprzezswiat.blogspot.com/2011/08/leczo-z-pomidorow-i-cukinii-z-przepisu.html?showComment=1312481591503#c8998834606217744841 )
razem z mamą zrobiłam leczo : ) Dlaczego akurat leczo? Bo jest świeże, dobre, idealnie na deszczową niedzielę. To takie danie adekwatne do każdej epoki, każdej szerokości geograficznej, każdej kieszeni. Całkowicie uniwersalne, prawie hmm... pierwotne : ) Banalne i proste. Ugotowane we własnym sosie warzywa, bazowe przyprawy, naturalne chlebki, pasuje każdemu: ) Podoba mi się też różnorodność smaku, zależna od koloru warzyw, pory roku, doboru dominującej przyprawy: ) Moje było wegetariańskie, ale ta cześć rodziny która je mięso po prostu dołożyła sobie podsmażoną kiełbasę.. (widzicie jakie uniwersalne ? ) No i oczywiscie na koniec dobre wino- niezbędne !
A oto lista składników, dla ponad 3 osób : )
-2 cebule
-3-4 pomidory
-2 duże papryki, kolory w zależności od nastroju
-wielka zielona cukinia
-pól sloika konserwowej cieciorki
-2 ząbki czosnku
-słodka i ostra papryka w proszku, kurkuma, zioła prowansalskie
-listki świeżej bazylii
-szczypta solu, pieprzu i cukru
Przygotowanie:
Nic prostszego, warzywka kroimy, wrzucamy na oliwę, gotujemy we własnym sosie aż smaki się połączą. Około 10- 15 minut : )
Do tego upiekłam chlebki, których przepisu nie umiem podać, bo improwizowałam, ale doskonale nada się podstawowy przepis na chlebki naan: ) Do tego genialna przyprawa do pieczywa- ajwan. Już prościej się nie da : )
W.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
:)
OdpowiedzUsuńStrasznie fajnie ze zrobilas to leczo :))
bardzo serdecznie pozdrawiam!
:)